Reklama

Jeśli regularnie budzisz się o 3 nad ranem, wszechświat może próbować wysłać ci jakąś wiadomość.

Reklama
Reklama

Aby zrozumieć, co się dzieje, przyjrzyjmy się pokrótce, jak działa ciało. W ostatniej tercji nocy wchodzimy w fazę, w której sny stają się intensywniejsze, a nasze ciało zaczyna delikatnie przygotowywać się do przebudzenia. Poziom zmobilizowanej energii naturalnie wzrasta, co u niektórych osób może powodować nagłe przebudzenie. Nic dramatycznego: po prostu twoje ciało przyspiesza nieco za wcześnie.

Ale tej pory dnia nie da się wytłumaczyć wyłącznie fizjologicznie. Przez długi czas różne tradycje postrzegały ją jako uprzywilejowany moment na ponowne połączenie się z samym sobą, jakby przestrzeń wewnętrznej ciszy otwierała się przed porannym zgiełkiem. Bez utożsamiania się z żadnymi konkretnymi przekonaniami, można dostrzec, że ta chwila ma szczególną atmosferę: spokojną, głęboką, niemal zawieszoną.

Gdy starożytna mądrość rozświetla nasze noce

Niektóre filozofie azjatyckie wykorzystują ideę „zegara energetycznego”, aby zrozumieć nasze wewnętrzne wahania. Zgodnie z tym poglądem, każda pora dnia odpowiada określonemu obszarowi ciała związanemu z konkretnymi emocjami. Między 3:00 a 5:00 rano energia związana z oddychaniem i odpuszczaniem osiąga szczyt. Uważa się, że jest to odpowiedni moment na uwolnienie napięcia lub uświadomienie sobie stłumionych emocji. Zaraz potem, około 5:00-7:00, ciało wchodzi w fazę wewnętrznej odnowy, która symbolicznie towarzyszy nadejściu dnia.

Zamiast traktować to jako prawdę absolutną, możemy czerpać z tego inspirację: co by było, gdyby twoje ciało wykorzystywało ten nocny spokój, aby zwrócić twoją uwagę na potrzebę jasności umysłu lub emocjonalnej ulgi?

A co jeśli to powtarzające się przebudzenie było zaproszeniem?

Budzenie się o tej samej porze każdego dnia może być okazją do zadania sobie właściwych pytań. Może przechodzisz przez intensywny okres? A może jakaś emocja, projekt lub pragnienie trzymasz w ukryciu? Ta chwila zawieszenia, z dala od zgiełku codziennego życia, może być idealną okazją, by wsłuchać się w to, co dzieje się w Tobie.

Najpiękniejsze w tym podejściu jest to, że nie wymaga niczego spektakularnego. Wystarczy odrobina delikatności, obecności i chęci dania sobie przestrzeni.

Jak płynnie wykorzystać tę niszę

Jeśli te uporczywe przebudzenia staną się częste, możesz wypróbować kilka prostych praktyk, które nie będą wywoływać u ciebie presji:

  • Uspokajający oddech: trzy minuty powolnego oddychania wystarczą, aby uspokoić umysł.
  • Prowadzenie dziennika: zapisywanie tego, co dzieje się w twojej głowie, często pomaga określić, co wymaga twojej uwagi.
  • Medytacja lub cicha kontemplacja: nawet minuta może zrobić prawdziwą różnicę.
  • Delikatne ruchy: rozciąganie, delikatna postawa… wszystko, co rozluźnia i relaksuje, jest mile widziane.
  • Ciepły napój: łyk podgrzanej wody często pomaga odzyskać poczucie komfortu i ugruntowania.

Aby kontynuować czytanie, kliknij ( NASTĘPNA 》) poniżej !

Reklama
Reklama