Dobra wiadomość: nie musisz wszystkiego wyrzucać, żeby poczuć się lepiej. Kluczem jest zmiana perspektywy. Oto kilka delikatnych sugestii:
-
Powiedzenie prawdziwego „do widzenia”
Weź klejnot w dłonie, w ciszy i sformułuj zdanie, które odzwierciedla to, kim jesteś:
„Dziękuję za wszystko, co reprezentujesz. Pozwalam ci odejść i idę dalej.”
Ten prosty gest może oznaczać punkt zwrotny w naszym wnętrzu.
-
Mały symboliczny rytuał
Możesz :
- opłucz przedmiot pod czystą wodą,
- zapal w pobliżu białą świecę.
- lub po prostu zmów krótką modlitwę lub poświęć chwilę na spokojną refleksję.
Nie chodzi tu o przesąd, ale o wysłanie jasnego sygnału do umysłu: „Zamykamy pewien rozdział”.
-
Przekształcaj się, zamiast być poddawanym
Dlaczego nie:
- do zamocowania obrączki ślubnej na wisiorku,
- aby to wygrawerować,
- A może powinnam umieścić je w ładnym pudełku na pamiątkę?
Zmieniając jego przeznaczenie, usuwasz obiekt z krainy bólu i przywracasz go do krainy spokojnej pamięci. To sposób na zachowanie tego, co istotne, bez tkwienia w przeszłości.
Podtrzymywanie miłości przy życiu... bez przywiązywania się do rzeczy
Jeśli nadal nie potrafisz odłożyć lub przekształcić obiektu, nie osądzaj siebie. Oderwanie to podróż, a nie performans. Możesz po prostu:
-
- Jeśli żałoba jest świeża, unikaj spania z tą biżuterią.
- Zadbaj o to, by mieszkać w jasnym, przestronnym pomieszczeniu, w którym nie wszystko kręci się wokół wspomnień.
- mów o osobie z wdzięcznością, a nie tylko z rozpaczą.
Pamiętaj: miłość, którą się dzieliliście, nie mieszka w pierścionku, zegarku ani łańcuszku. Mieszka w tobie, w twoich wyborach, wartościach, wspomnieniach i sposobie, w jaki kontynuujesz swoje życie.
Bo ostatecznie to nie sam obiekt jest niebezpieczny, ale myśl, że bez niego stracisz tę osobę… podczas gdy ta więź nigdy cię tak naprawdę nie opuści. Sposób na odnalezienie wewnętrznej wolności bez zaprzeczania temu, co było ważne.