
Przed latami 2000. noszenie wysokich obcasów nie było zarezerwowane tylko na oficjalne okazje. Było po prostu normą. Nasze mamy i babcie zakładały swoje ulubione buty na każdą okazję: do pracy, na miasto czy do opieki nad dziećmi. Komfort był zatem priorytetem, a podwyższenie na pięcie pozwalało im łączyć elegancję z praktycznością.
Ten drobny dodatek towarzyszył całym pokoleniom, dyskretny, a zarazem niezbędny, zanim został przyćmiony przez falę „ultrakomfortu” i sneakersów. Jednak nigdy całkowicie nie zniknął.
Te marki vintage, które odcisnęły swoje piętno na modzie
Mówiąc o nostalgii, nie sposób nie wspomnieć o pewnych kultowych markach, które z biegiem czasu zniknęły.
Gunne Sax, urodzona w 1967 roku, urzekła całe pokolenie swoimi romantycznymi, inspirowanymi stylem wiktoriańskim i rustykalnymi sukniami. Nawet Hillary Clinton miała ją na sobie na swoim ślubie w 1975 roku! Dziś te kreacje osiągają zawrotne ceny wśród entuzjastek stylu vintage.
W zupełnie innym stylu, marka Caché, założona w Miami w 1976 roku, uosabiała odważną i pełną blasku kobietę lat 90. Jej butiki błyszczały w amerykańskich centrach handlowych, aż do zamknięcia marki w 2015 roku.
A co z Henrim Bendelem, nowojorskim symbolem wyrafinowania od ponad wieku? Jego eleganckie, pasiaste torby wciąż krążą wśród kolekcjonerów, dowodząc, że szyk nigdy nie umiera.
Kiedy moda tworzy coś nowego ze starego
Dziś trendem jest mieszanie stylów: jeansy z szerokimi nogawkami inspirowane latami 70., oversize'owa męska kurtka i… czemu nie para odświeżonych szpilek? Estetyka retro znów jest kusząca, ale tym razem z nutą bezkompromisowego komfortu.
Marki koncentrują się teraz na bardziej elastycznych podeszwach, oddychających materiałach i dyskretnych dodatkach, które amortyzują chód. I właśnie tutaj powraca zapiętek – dyskretny, a zarazem cenny, niczym Proustowska magdalenka dla naszych stóp.
Komfort: prawdziwy, wieczny trend
Od sandałów z egipskiego papirusu po włoskie czółenka, buty damskie zawsze odzwierciedlały epokę i status. Dziś wyrażają przede wszystkim pragnienie: pragnienie, by czuć się komfortowo we własnej skórze, zarówno dosłownie, jak i w przenośni.
W naszych szafach dominują minimalistyczne trampki, miękkie baleriny i sandały na koturnie, ale dobrze dobrana para obcasów — wraz z wierną wkładką na pięcie — pozostaje symbolem ponadczasowej elegancji.